Każdy program terapii mającej prowadzić do odzyskania kontroli nad pęcherzem zawiera ćwiczenia Kegla, które wzmacniają określoną grupę mięśni. Arnold Kegel był amerykańskim lekarzem. Na przełomie lat 40. i 50. XX wieku opracował ćwiczenia dla kobiet wzmacniające pewną grupę mięśni pomagających w trzymaniu moczu. Oczywiście same ćwiczenia nie wyleczą każdego nietrzymania moczu, ale mogą pomóc - tak mężczyznom, jak i kobietom - w jego łagodnych przypadkach. Warto także zwrócić uwagę na to, co i kiedy się pije, przyjrzeć się zażywanym lekom i - przede wszystkim - być naprawdę cierpliwym w czasie odwiedzania toalety.
Ćwiczenia na nietrzymanie moczu
- Jeśli nagle czujesz, że musisz odwiedzić toaletę, siądź i pocieraj kostką prawej nogi o goleń lewej (albo odwrotnie). Pocieraj długimi ruchami, utrzymując stały nacisk. Możesz w ten sposób powstrzymać reakcję opróżniania pęcherza, działając na gałązkę czuciową korzenia nerwowego L5 (wiązkę nerwów wychodzących z rdzenia kręgowego na wysokości 5. kręgu lędźwiowego), odpowiedzialnego za odbiór poczucia przepełnienia pęcherza.
- Regularnie ćwicz mięsień Kegla, aby wzmocnić dno miednicy podtrzymujące pęcherz i kontrolujące wypływ moczu. Aby go zlokalizować, zrób prosty eksperyment: w czasie oddawania moczu spróbuj zatrzymać jego strumień. Mięsień, którego musisz do tego użyć, to właśnie mięsień Kegla. (Częste powstrzymywanie wypływu moczu jest niezdrowe dla pęcherza, dlatego przeprowadź próbę tylko 1-2 razy, aby uświadomić sobie, o który mięsień chodzi).
- Ćwiczenie jest proste: ściśnij mięsień Kegla na 1-2 sekundy, a potem rozluźnij go. Powtórz to 10 razy; w ciągu dnia zrób od 3 do 5 takich serii. To bardzo dyskretne ćwiczenie - na zewnątrz nic nie widać. Możesz zatem ćwiczyć stojąc w kolejce, siedząc w samochodzie w korku, oglądając telewizję, a nawet uczestnicząc w ważnym zebraniu w pracy.
- W miarę, jak mięsień będzie coraz silniejszy, staraj się przedłużać czas jego napięcia, najpierw do 5 sekund, a potem stopniowo aż do 15 sekund.
- Kiedy masz ochotę się roześmiać, czujesz, że zaraz kichniesz lub mocno zakaszlesz, albo zrobisz coś podobnego, co stwarza ryzyko popuszczenia moczu - szybko ściśnij mięsień Kegla. To powinno uratować sytuację.
- Jeśli twoim problemem są nagłe, niekontrolowane wypływy moczu, zrezygnuj z napojów zawierających kofeinę. Kofeina jest diuretykiem, czyli substancją o działaniu moczopędnym - sprawia, że twój organizm produkuje więcej moczu. Może także powodować mimowolne skurcze mięśni pęcherza, co ułatwia wypadki. Jeśli już pijesz te napoje - nie przekraczaj dziennej dawki 200 miligramów kofeiny. To nieco mniej niż dwie filiżanki średnio mocnej kawy albo jedno espresso.
- Unikaj alkoholu. Alkohol także zwiększa produkcję moczu. Jedno piwo, kieliszek wina albo jeden mocniejszy drink - to wszystko, na co możesz sobie pozwolić.
- Nie próbuj ograniczać pitych płynów po to, żeby twój organizm produkował mniej moczu. Łatwo możesz się odwodnić, co zwiększa ryzyko infekcji pęcherza i powstawania kamieni nerkowych. Lekarze twierdzą, że każdy powinien pić dziennie 2 litry wody.
- Usuń ze swojej diety truskawki, rabarbar oraz szpinak i sprawdź, czy to pomoże. We wszystkich tych pokarmach znajdują się szczawiany - substancje, które podrażniają pęcherz.
- Unikaj jedzenia i napojów zawierających sztuczne barwniki i słodziki. One również wywołują podrażnienia pęcherza.
- Jeśli miewałeś problemy z uporczywym nietrzymaniem moczu, staraj się odwiedzać toaletę co 3 godziny - nawet jeśli nie czujesz parcia na mocz. Jeśli potrzebujesz przypominacza, ustaw alarm w zegarku. Często zdarza się, że - zabiegani i zapracowani - nie zauważamy wezwań ze strony pęcherza. Jeśli przyzwyczaisz się do regularnego oddawania moczu, łatwiej unikniesz ewentualnych kłopotów.
- Jeżeli 3 godziny to dla ciebie zbyt dużo, chodź na stronę co godzinę - na przykład o każdej pełnej godzinie. Co kilka dni staraj się wytrzymywać o kilka minut dłużej, aż stopniowo dojdziesz do pełnych 3 godzi przerwy między wizytami w toalecie.
- Kiedy już jesteś w toalecie, nie spiesz się. Jeśli jesteś kobietą - siedź spokojnie na sedesie, aż poczujesz, że twój pęcherz jest rzeczywiście pusty. I posiedź jeszcze chwilę. Albo wstań i usiądź ponownie - wtedy pęcherz zareaguje odruchowo i opróżni się do końca. Jeżeli jesteś mężczyzną - także się nie spiesz, stój spokojnie, odpręż się, poczekaj. Niektórzy mężczyźni twierdzą, że łatwiej im się rozluźnić, jeśli siądą na sedesie. Nie żałuj tych kilku chwil dłużej w ubikacji - jeżeli opróżnisz pęcherz do końca, łatwiej będzie unikną późniejszych wypadków.
- Jeżeli nietrzymanie moczu jest łagodne i związane ze stresem lub sytuacjami wymagającymi wysiłku fizycznego, umieść w pochwie tampon o największej chłonności. Tampon naciska na cewkę moczową, dzięki czemu łatwiej utrzymać ją zamkniętą. Aby ułatwić aplikację tamponu, zwilż go wodą. Koniecznie usuń go przed pójściem spać. Jeżeli problemy z nietrzymaniem moczu zdarzają się tylko w konkretnych sytuacjach (na przykład w czasie ćwiczeń) - zakładaj tampon tylko na ten czas.
- Nadwaga sprzyja nietrzymaniu moczu. Aktywność fizyczna pomoże ci zrzucić zbędne kilogramy (podobnie jak stosowanie odpowiedniej diety).
Jeśli twój mocz jest mętny, jeśli widać w nim krew albo jeśli oddawanie moczu sprawia ból i wywołuje uczucie pieczenia - idź do lekarza. To mogą być oznaki infekcji bakteryjnej, kamieni nerkowych albo guza pęcherza. Powinieneś również skonsultować się z lekarzem, jeśli nietrzymanie moczu utrudnia lub uniemożliwia ci normalne życie, a także jeśli sądzisz, że jego powodem mogą być przyjmowane leki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz