miłośników zdrowej żywności w Stanach Zjednoczonych już od dwudziestu lat ogarnia prawdziwe szaleństwo, które jak dotąd nie zdołało się przyjąć po tej stronie Atlantyku, a mianowicie: „juicing”.
„Juicing” (nazwa ta pochodzi od słowa „juice”, czyli sok) polega po prostu na samodzielnym robieniu świeżych soków z surowych owoców i warzyw oraz ich codziennym spożywaniu, nawet po kilka razy dziennie, w celu uzyskania konkretnego efektu zdrowotnego.
Otóż to! Choć koktajle te w większości są po prostu przepyszne, to wcale nie pije się ich tylko dla przyjemności, ale przede wszystkim w celach leczniczych.
Specjaliści twierdzą, że istnieją koktajle:
- zwalczające migrenę,
- poprawiające jakość snu,
- przeciwdziałające powstawaniu wyprysków,
- „eliksiry młodości”,
- łagodzące wzdęcia,
- przygotowujące żołądek do obfitego posiłku,
- remineralizujące itd.
Oto przykład takiego prostego koktajlu, który przygotowałem sobie wczoraj wieczorem i okazał się pyszny:
Wycisnąć:
dwa jabłka i jedną dużą łodygę selera naciowego.
Taki koktajl ułatwia odprężenie i poprawia jakość snu, a przy tym jest zaskakująco smaczny.
Jak to działa?
Podam teraz 5 głównych argumentów, które mogą Cię przekonać do samodzielnego przygotowywania soków.
Świeże soki:
Ułatwiają przyswajanie składników odżywczych zawartych w surowych warzywach. To ważne, ponieważ większość z nas cierpi na zaburzenia trawienia spowodowane wieloletnimi błędami żywieniowymi. Wyciskając sok z surowych warzyw, zrywamy ich włókna, co ułatwia przyswajanie cennych składników.
Warzywne są życiodajnym pokarmem posiadającym wiele zalet. Pomagają błonom śluzowym przewodu pokarmowego stale się regenerować, co sprawia, że doskonale spisują się w przypadku zapalenia okrężnicy, żołądka i jelit lub zapalenia ogólnoustrojowego. Zawieraja wszystkie składniki odżywcze zawarte w warzywach, jednak bez twardego, nierozpuszczalnego błonnika, za to z błonnikiem rozpuszczalnym, który – rozłożony przez nasze bakterie – wzmacnia jelita.
Pomagają zwiększyć konsumpcję świeżych warzyw. Wiele osób nie jest w stanie spożyć już 5 zalecanych porcji owoców i warzyw dziennie, tym bardziej, że tak naprawdę powinno ich być 8 do 10, i to właśnie raczej warzyw, a nie owoców. Wypijając szklankę soku, bezpośrednio dostarczamy organizmowi całe dobro z kilku warzyw na raz.
Pozwalają zachować różnorodność: wielu z nas często je codziennie te same sałatki i warzywa, co szybko może doprowadzić do przesytu. Tymczasem soki bez trudu możesz robić z warzyw, których na co dzień nie jadasz. Jest to także okazja do odkrycia nowych smaków powstałych w wyniku zaskakujących połączeń, na przykład jabłka i selera naciowego.
Są również doskonałym sposobem na rewitalizację organizmu, ponieważ zawierają bardzo wysokie stężenia wartości odżywczych i składników energetycznych.
Które owoce, które warzywa?
Soki owocowe są smaczne, a owocowo-warzywne często jeszcze smaczniejsze dzięki gorzkawemu lub kwaskowatemu posmakowi nadawanemu przez selera, szpinak, liście kapusty…
Jeśli masz nadwagę, nadciśnienie, cukrzycę lub osłabione serce, zdecyduj się na sok z warzyw ekologicznych, zwłaszcza zielonych (raczej nie z owoców, gdyż zawierają dużo cukru).
Zaskakujące jest to, że sok można wycisnąć praktycznie z każdego rodzaju owoców i warzyw, z wyjątkiem bananów i awokado, które dają się jedynie zmiksować.
Są oczywiście soki pomidorowe, z marchwi i z buraków, jednak są one bardzo słodkie.
Za klasyczne hity „juicingu” uchodzą natomiast: liście kapusty wszystkich odmian (białej, czerwonej, zielonej, jarmużu), brokuły, seler, rzepa, ogórki, fenkuł, natka pietruszki, cykoria, cukinia, papryka żółta, czerwona i zielona, groszek, czosnek oraz cebula (ta ostatnia w małych ilościach, ponieważ jest ciężkostrawna).
Można zawsze dodać też odrobinę imbiru bądź sok z cytryny lub z limonki.
Aby było jeszcze smaczniej, śmiało dodaj też kroplę ekstraktu ze stewii, naturalnego słodzika zbliżonego w smaku do lukrecji, który idealnie komponuje się z sokami warzywnymi.
Przekonaj się, że liczba kombinacji jest nieskończona i możesz otrzymać ogromną różnorodność smaków, zwykle bardzo przyjemnych. Wyciskanie własnych soków jest zatem prawdziwą przygodą, wyprawą w świat zapomnianych smaków i wspaniałym, odżywczym prezentem dla organizmu.
Przygotowanie
Jedyny problem z „juicingiem” polega na tym, że wymaga on pewnych przygotowań – aby wydobyć wszystkie dobrodziejstwa z warzyw, potrzebujesz do tego specjalnego sprzętu gospodarstwa domowego.
Takich soków nie da się też konserwować i trzeba je spożyć natychmiast po przygotowaniu, ponieważ szybko się utleniają. Nie można ich zatem robić na przykład raz na miesiąc i spożywać w małych porcjach.
Wiele osób korzysta z popularnych sokowirówek (podstawowe modele kosztują już kilkadziesiąt zł, choć są też modele droższe), jednak ich wadą jest to, że nie wydobywają prawidłowo całego soku z miąższu. Zatem część Twoich owoców i warzyw, zamiast w szklance, ląduje w koszu na śmieci.
Natomiast jedynym urządzeniem, które naprawdę skutecznie wydobywa sok z warzyw, jest wyciskarka.
Wyciskarka to urządzenie zwykle znacznie droższe (jej cena potrafi sięgać nawet do 5000 zł, ale na szczęście bywają też modele cenowo porównywalne z sokowirówkami), jednak pozwala ono uzyskać dużo więcej soku i składników odżywczych. Odpady pozostałe po wyciskaniu są niemal zupełnie suche, a więc nic się nie marnuje. Sok jest natomiast znacznie bardziej klarowny niż przy użyciu sokowirówki, która wychwytuje zdecydowanie mniej błonnika.
Dodatkową zaletą wyciskarki jest to, że pozwala przechować sok przez cały dzień, zapobiegając utlenianiu.
Ważne jednak, by, decydując się na wyciskarkę, wybrać model prosty, szybki w instalacji i łatwy do czyszczenia. W przeciwnym razie szybko się zniechęcisz do wyciskania. Na potrzeby jednej lub dwóch osób w zupełności wystarczy wyciskarka ręczna. Takie modele są również dużo tańsze (od około 200 zł).
Ostatnia wskazówka i do dzieła!
Zacznij od wyciskania soków z warzyw, które regularnie jadasz. Ich smak powinien Ci odpowiadać i raczej nie powinny Ci one zaszkodzić. Gdy pijesz samodzielnie wyciśnięte soki, ważne jest, abyś obserwował swój własny organizm. Zacznij od szklaneczki przy śniadaniu i zwróć uwagę, czy przez cały ranek nie odczujesz żadnych dolegliwości. Jeśli z żołądka dochodzą dziwne odgłosy, może to oznaczać, że nie tolerujesz któregoś z użytych składników. W moim przypadku okazało się na przykład, że nie powinienem przesadzać z sokiem z kapusty, nad czym ubolewam, ponieważ jest przepyszny i ma udowodnione właściwości przeciwnowotworowe.
Zdrowia życzę!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz