6 sierpnia 2014

Łuszczyca – 4 strategie walki z tą szczególnie uciążliwą chorobą

Co prawda łuszczyca nie jest chorobą zakaźną, ale objawia się powstawaniem brzydkich ran i tworzeniem się płytki łuszczycowej. Gdy zmiany obejmą odsłonięte partie ciała, powoduje to przykre konsekwencje dla życia towarzyskiego osoby chorej. Większość ludzi uznaje, że od chorego należy trzymać się z daleka, mimo że w rzeczywistości nie istnieje nawet najmniejsze ryzyko zakażenia.


Jednakże to nie jedyny problem osób chorych na łuszczycę. Nietrudno się domyślić, że wykwity skórne wiążą się z poważnymi – a nieraz bardzo poważnymi – konsekwencjami. Zmiany umiejscowione w fałdach skórnych, na przykład w zgięciu łokciowym, powodują mrowienie, swędzenie i powstawanie ran. U niektórych chorych łuszczyca atakuje dłonie lub podeszwy stóp. Wtedy nawet najprostsze działanie i najdrobniejszy ruch sprawiają okropny ból.

A może być jeszcze gorzej!

Łuszczyca w łagodnej formie objawia się przede wszystkim zmianami na skórze głowy, paznokciach, kolanach, łokciach, stopach, dłoniach, a czasami też na genitaliach. Ale może także ona objąć całe ciało!

U niektórych osób (około 5% chorych) rozwija się poważniejsza forma łuszczycy, która powoduje dalsze powikłania. Łuszczyca, chociaż jest chorobą skóry, wywołuje także bóle i opuchliznę stawów, które są wynikiem osłabienia tkanki chrzęstnej. Czytelnicy Poczty Zdrowia zapewne rozpoznają tę wyniszczającą organizm chorobę: nazywamy ją łuszczycowym zapaleniem stawów.

Na ten przygnębiający opis choroby pada jednak drobny promień słońca: łuszczyca postępuje etapami. Stan pacjenta może się poprawić, a sama choroba niekiedy znika samoistnie na jakiś czas. Chory może więc przez krótki okres znów cieszyć się życiem.

Najgorsze jest to, że łuszczyca nigdy nie ustępuje na zawsze i dlatego chorzy na łuszczycę, stanowiący aż 2–4% całej populacji, muszą szukać innych sposobów. Tylko jakich?

Bezradna medycyna

Tu właśnie tkwi problem. Jeśli zajrzysz do encyklopedii zdrowia, dowiesz się, że podobnie jak w przypadku wszystkich chorób przewlekłych (czyli takich, które nawracają), obecnie nie ma leku, który pozwoliłby na całkowite wyleczenie z łuszczycy.

Chorzy dostają maści z kortyzonem, które wprawdzie łagodzą objawy, ale łuszczyca po pewnym czasie wraca, na dodatek w ostrzejszej formie. Główną wadą kortyzonu jest to, że nie można go stosować przez dłuższy okres. Nie tylko powoduje on poważne skutki uboczne, ale organizm łatwo się do niego przyzwyczaja, co oznacza konieczność ciągłego zwiększania dawki.

Aby znaleźć rozwiązanie, eksperci wciąż debatują nad przyczynami łuszczycy. Jedni twierdzą, że ma ona podłoże psychologiczne; inni uważają, że jest to choroba autoimmunologiczna, czyli wywoływana przez wadliwie funkcjonujący układ odpornościowy chorego, atakujący własny organizm zamiast ciał obcych. Inni specjaliści winą obarczają „środowisko”. Nowa generacja naukowców zajmujących się medycyną doszła do wniosku, że choroba ta jest w 30% przypadków dziedziczna.

Kimże jesteśmy, Drogi Czytelniku, aby podważać tę teorię? Teoria genetyczna wydaje się prawdopodobna. Jest nowoczesna. Z drugiej strony jednak – skoro łuszczyca jest chorobą genetyczną, czy możesz mieć jakąkolwiek nadzieję? Nie wynaleziono jeszcze urządzenia, które byłoby wstanie zmienić sekwencję genów znajdujących się w setkach tysięcy miliardów komórek ciała (tak, tak, dwanaście zer!) i na pewno długo jeszcze przyjdzie nam na takie urządzenie poczekać.

Choroba, która jest stanem zapalnym

Jedno jest pewne: jeżeli przyjrzysz się płytce łuszczycowej pod mikroskopem, zauważysz, że przyczyną zmiany nie są ubytki w warstwie naskórka. Wręcz przeciwnie: w łuszczycy komórki skóry regenerują się zbyt szybko. Tak szybko, że nie mają czasu rozwijać się ani umierać, aby zrobić miejsce nowym komórkom. Pod warstwą nowych komórek bez przerwy narastają komórki jeszcze nowsze. W miejscach, w których powinna być jedna warstwa naskórka, pojawia się ich kilka, tworząc wykwit, który twardnieje, a następnie odrywa się, pozostawiając krwawiącą ranę.

W płytce łuszczycowej znajduje się sporo małych naczyń krwionośnych, ale przede wszystkim – bardzo dużo leukocytów, czyli białych krwinek, charakterystycznych dla stanu zapalnego.

Dobra wiadomość jest taka, że znamy wiele naturalnych sposobów walki ze stanem zapalnym. Z doświadczenia wiemy też, że kompleksowe leczenie stanów zapalnych naturalnymi środkami jest również skuteczne w przypadku łuszczycy!

Strategia 1: dieta przeciwzapalna

Wiele produktów żywnościowych może powodować stany zapalne w Twoim organizmie. Nie zwracasz na nie uwagi, ale po ich zjedzeniu zatyka Ci się nos, swędzą oczy, ciężko Ci się oddycha i cierpisz na zaburzenia ze strony układu trawiennego. Gdybyś mógł zajrzeć do wnętrza Twoich tętnic i narządów, zauważyłbyś oznaki stanu zapalnego, którego konsekwencje mogą być na dłuższą metę bardzo poważne (jeśli będzie się on powtarzał). Są to: zwiększone ryzyko wystąpienia chorób układu krążenia (zawału, udaru) i niektórych rodzajów raka.

Stany zapalne u różnych ludzi wywoływane są przez różne produkty, lecz niektóre z nich są wspólne: nabiał, wędliny, gluten (białka zawarte w pszenicy, owsie, jęczmieniu, życie i orkiszu), duże ilości nasyconych tłuszczów i kwasów tłuszczowych omega-6 (olej słonecznikowy i kukurydziany), czerwone mięso, skrobia, syrop glukozowy.

Istnieje też wiele produktów żywnościowych, które mają działanie przeciwzapalne: kwasy tłuszczowe omega-3 (olej rzepakowy, orzechy, tłuste ryby, skorupiaki). Świeże warzywa i owoce (surowe lub lekko podgotowane) o intensywnej barwie, jak również czerwone wino mają nie tylko działanie przeciwzapalne, ale są również źródłem antyoksydantów, gdyż zawierają dużo flawonoidów. Obecnie popularność zdobywa dieta „tęczowa”: wystarczy ułożyć na talerzu tęczę z surowych lub gotowanych na parze warzyw.

Do przyprawiania potraw warto użyć żółto-pomarańczowej kurkumy z niewielką ilością oleju potrzebnego do jej wchłonięcia. Ta przyprawa ma fantastyczne właściwości przeciwzapalne. Jest ona także pomocna w walce z rakiem.

Osobom chorym na łuszczycę zaleca się również picie zielonej herbaty, która zawiera wiele antyoksydantów (zieloną herbatę należy zaparzać około dziesięciu minut, czyli dłużej niż czarną).

Kiedy tylko możesz, zastąp jeden biały składnik swojego pożywienia kolorowym.

Strategia 2: cudowne właściwości słońca

Eksperci od marketingu starają się nam sprzedawać „światłoterapię” lub „fototerapię”. Obie te kuracje można zastąpić środkiem starym jak świat i w dodatku całkiem darmowym: słońcem. (Przy okazji pomocna uwaga: kiedy ktoś chce nam zaordynować kurację o jakiejś skomplikowanej nazwie, mającej pięć sylab lub więcej, lepiej od razu uciekać).

Zimą wychodź więc na dwór zawsze wtedy, gdy jest ładna pogoda i wystawiaj na słońce jak największą powierzchnię skóry. O ile nie jest bardzo zimno, wychodź bez czapki i rękawiczek, a jeśli temperatura na to pozwala, odsłaniaj przedramiona. W ten sposób organizm wytworzy witaminę D, która jest pomocna w walce z łuszczycą.

Najskuteczniejsze jest wystawienie na działanie słońca samych zmian łuszczycowych. Należy jednak uważać, aby nie narazić skóry na oparzenia słoneczne. Dlatego najlepszym sposobem jest częste, ale krótkie eksponowanie skóry na działanie słońca. Zacznie się ona szybko goić, a efekt utrzyma się długo (w przeciwieństwie do trądziku, który powraca po kilku dniach).

Strategia 3: kąpiele

Bierz częste kąpiele, pływaj w morzu, w niektórych wodach termalnych i stosuj kąpiele błotne, kiedy tylko masz okazję. Dzięki temu Twoja skóra złuszczy się w naturalny sposób, a stan zapalny ulegnie złagodzeniu.

W walce z łuszczycą szczególnie skuteczna jest sól z Morza Martwego.

Skuteczność kąpieli można zwiększyć dzięki małym rybkom-lekarzom, czyli Garra rufa, żyjącym w ciepłych wodach Turcji. Zabiegi z użyciem tych rybek to niezapomniane wrażenie. Łagodzą one objawy łuszczycy, zjadając martwy naskórek. To nie żart: takie leczenie zaleca się m.in. w różnych ośrodkach w Austrii, Niemczech i we Francji.

Niektórzy ludzie hodują wręcz rybki w akwarium. W filmie, który znajduje się pod adresem: http://www.youtube.com/watch?v=6CRWmtC1fDM, pewien Duńczyk pokazuje akwarium o pojemności 325 litrów, w którym umieścił 25 rybek Garra rufa.

Strategia 4: rośliny i olejki eteryczne

Olej z ogórecznika lekarskiego (Borago officinalis) w połączeniu z owsem (Avena sativa) i zażywany jako suplement diety ma również interesujące właściwości. Mieszanka ta jest bogata w kwasy gamma-linolenowe (niezbędny kwas tłuszczowy omega-6), które pomagają zachować miękkość skóry i łagodzą stany zapalne.

Ziele bratka (Viola tricolor) jest także godne uwagi. Ma sporo taniny, która poprawia pracę gruczołów łojowych (natłuszczających i wygładzających skórę). Ziele bratka zawiera również śluz, czyli substancję roślinną podobną do żelatyny i lepką po namoczeniu, flawonoidy (ważne źródło antyoksydantów) i witaminę E, która ma właściwości przeciwzapalne i przeciwutleniające. Podobnie jak w ogóreczniku i owsie, w zielu bratka znajdziesz nienasycone kwasy tłuszczowe wpływające na strukturę skóry. Działanie to można wzmocnić, dodając korzeń łopianu (Arctium lappa), który ma właściwości przeciwbakteryjne i przeciwgrzybicze. Badania laboratoryjne prowadzone nad łopianem wykazały, że ma on właściwości antyseptyczne.

Powyższe suplementy diety należy przyjmować doustnie i zaleca się robienie od czasu do czasu przerw w kuracji, aby organizm mógł przyswoić nowe składniki i przygotować się na kolejne.

Warto także spróbować olejków eterycznych.


  • Należy przygotować bazę (olej rzepakowy, olej ze słodkich migdałów lub orzechów laskowych).
  • Następnie dodać kroplę olejku z kocanki włoskiej, potocznie zwanej nieśmiertelnikiem (Helichrysum italicum ssp serotinum), kroplę olejku z pelargonii pachnącej (Pelargonium x asperum) i kroplę olejku niaouli (Melaleuca quinquenervia CT CINEOLE).

Mieszankę tę należy nakładać na płytki łuszczycowe dwa razy dziennie.

Podczas stosowania aromaterapii – kuracji olejkami eterycznymi – należy pamiętać o zachowaniu środków ostrożności, ponieważ zabiegi takie nie są pozbawione ryzyka. Nie zaleca się stosowania olejków eterycznych przez kobiety w ciąży i u dzieci w wieku poniżej sześciu lat.

Nokaut

Bez radykalnej zmiany stylu życia nie można oczekiwać złagodzenia objawów łuszczycy.

Chory bezwzględnie powinien:


  • zmniejszyć poziom stresu,
  • unikać produktów wywołujących stany zapalne (palenie papierosów ma w przypadku łuszczycy katastrofalne skutki),
  • unikać ekspozycji na zanieczyszczenia (spaliny, dym) i toksyny (znajdujące się w wodzie pitnej oraz w lekach).

Na zakończenie chciałbym dodać, że zdaję sobie sprawę, jak trudno jest wprowadzić takie zmiany, ponieważ dla wielu z nas wydają się one niemożliwe do zrealizowania.

Jednakże powrót do zdrowego i naturalnego stylu życia, stosowanie odpowiedniej diety, ćwiczenia na świeżym powietrzu i wysypianie się są niezbędne, aby zwalczyć łuszczycę. Podane powyżej strategie powinny pomóc chorym i pozwolić im na powrót do normalnego życia, bez konieczności narażania się na pełne obrzydzenia spojrzenia innych, które mogą wywoływać uczucie smutku i odrzucenia. Dzięki stosowaniu tych technik można złagodzić objawy choroby i odsunąć ją na drugi plan.

Artykuł pochodzi z newslettera Poczta Zdrowia, przekazującego najnowsze, potwierdzone badaniami naukowymi, informacje o naturalnych metodach leczenia i zapobiegania chorobom. Można go  bezpłatnie  zaprenumerować na stronie www.PocztaZdrowia.pl

***
Źródła:

(1) Tsoureli-Nikita E, Menchini G, et al. Alternative treatment of psoriasis with balneotherapy using Leopoldine spa water. J Eur Acad Dermatol Venereol. 2002;16(3):260-2.
(2) Według „Précis de phytothérapie”.
(3) Według Vidala, „Le guide des plantes qui soignent”.
(4) Według „Huiles essentielles chémotypées”, A. Zhiri, D. Baudoux i M. L. Breda.
(5) Dika E, Bardazzi F, Balestri R, Maibach HIEnvironmental factors and psoriasis. Curr Probl Dermatol. 2007;35:118-35. Review. http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/17641494

Pozostałe źródła:

Le psoriasis, passeportsanté.net, http://www.passeportsante.net/fr/Maux/Problemes/Fiche.aspx?doc=psoriasis_pm (data dostępu: 29 listopada 2011 r.)
Psoriasis--pathophysiology, conventional, and alternative approaches to treatment. Traub M, Marshall K. Altern Med Rev. 2007 Dec;12(4):319-30. Review. http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/18069901

Brak komentarzy: