22 listopada 2015

„Zakrapiany” wieczór i paracetamol – mieszanka śmiertelnie niebezpieczna

wiele osób ma zwyczaj przyjmowania po „zakrapianym” spotkaniu kilku tabletek paracetamolu po to, aby następnego dnia uniknąć nieprzyjemnych tego konsekwencji.

Jednak jest to poważny błąd. Taka mieszanka może okazać się śmiertelna!

Paracetamol jest metabolizowany w wątrobie przez cytochrom CYP2E1, czyli tą samą drogą, jaką trawiony jest alkohol. Cytochrom dezaktywuje cząsteczki paracetamolu dzięki silnemu przeciwutleniaczowi produkowanemu przez organizm – glutationowi.

Jednak gdy zapasy glutationu się wyczerpią, paracetamol uszkadza błony komórkowe, przez co zaczynają one obumierać.

Jeśli taka sytuacja regularnie się powtarza, może dojść do nagłego, szybkiego pogorszenia się funkcjonowania wątroby, co lekarze nazywają ostrą niewydolnością tego organu. Bez natychmiastowego przeszczepu wątroby takie przypadki kończą się śmiercią. Zwiększone ryzyko występuje wtedy, gdy pacjent cierpi również na takie choroby jak marskość wątroby, zapalenie wątroby typu B lub gdy jest zarażony wirusem HIV.


Leki zawierające paracetamol to na przykład: Panadol, Apap, Efferalgan oraz leki przeciw przeziębieniu i grypie takie jak Fervex, Gripex czy Tabcin.

Efekty widoczne na oddziałach pogotowia

Lekarze niedawno dowiedli, że w grupie 41 przypadków ostrej niewydolności wątroby spowodowanych przedawkowaniem paracetamolu (przyjęcie więcej niż 6 g dziennie), 92% stanowiły osoby nadużywające alkoholu (1).

Badanie obserwacyjne przeprowadzone w Wielkiej Brytanii w klinice przeszczepów wątroby wykazało, że 66% pacjentów zostało do niej przyjętych w związku z przedawkowaniem paracetamolu. Dla porównania: pozostałe 44% pacjentów charakteryzowało się bardziej zaawansowanym wiekiem i większym spożyciem alkoholu.

Co roku w Stanach Zjednoczonych w wyniku przedawkowania paracetamolu na pogotowie zgłasza się 55–80 tysięcy osób, z których, jak podaje Centrum Zwalczania i Zapobiegania Chorobom (Centers for Disease Control and Prevention), aż 500 to przypadki śmiertelne! (2).

Od 2013 roku marka Tylenol – główna marka produkująca paracetamol w Stanach Zjednoczonych – jest prawnie zobowiązana do naklejania na opakowaniach czerwonej etykiety, aby ostrzec przez potencjalnie śmiertelnymi skutkami stosowania tego leku. (Z drugiej strony paracetamol jest dostępny bez recepty. Ciekawe, czy w przypadku leku pochodzenia naturalnego władze zachowałyby się podobnie…).

Paracetamol w supermarketach

Polska – jak podaje Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych – zajmuje (tuż za Francją) drugie miejsce w Europie pod względem liczby opakowań leków przypadających na jednego mieszkańca!

We Francji, podobnie jak i w Polsce, paracetamol „schodzi” jak świeże bułeczki.

Niewystarczająca liczba lekarzy i cięcia w dofinansowaniu opieki zdrowotnej skłaniają coraz więcej osób do samodzielnego leczenia w domu, co znajduje odzwierciedlenie w gwałtownym wzroście liczby nierefundowanych leków.

Paracetamol to najczęściej sprzedawany lek. Mierząc w opakowaniach – odpowiada on za połowę wszystkich sprzedawanych leków. Jakby tego było mało, jest już dostępny nawet w supermarketach.

Problem polega na tym, że każde opakowanie zawiera śmiertelną dawkę tego leku i każda osoba w prosty sposób może przedawkować, nawet nie zdając sobie z tego sprawy.

Ryzyko jest naprawdę duże tym bardziej, że wiele stron internetowych poświęconych zdrowiu zaleca stosowanie końskich dawek paracetamolu. Na francuskiej stronie Euréka Santé, na której porad medycznych szukają tysiące osób, czytamy:

Bez konsultacji z lekarzem osobom dorosłym zaleca się przyjmowanie 1 g leku trzy razy dziennie lub maksymalnie 3 g w różnych dawkach na dzień. Większe dawki paracetamolu mogą okazać się toksyczne dla wątroby i w rezultacie wywołać jej ostre zapalenie.

Innymi słowy problemy pojawiają się przy dawce większej niż 4 g dziennie. Wystarczy więc przyjąć o jedną tabletkę za dużo względem porad ze strony Euréka Santé, aby narazić się na wyjątkowe niebezpieczeństwo (więcej szczegółów poniżej).

Naturalne środki na kaca

A przecież paracetamol nie jest jedynym antidotum na "syndrom dnia następnego".

Pierwszym naturalnym sposobem na kaca jest unikanie nadmiernego spożycia alkoholu. Jednak jest to wiedza powszechna i nie potrzeba moich porad, żeby ją znać.

Poniżej znajdziesz więc kilka prostych i praktycznych wskazówek:


  • Unikaj mieszania różnych rodzajów alkoholu i sięgaj raczej po białe trunki (gin, wódkę), unikając tych o ciemniejszym zabarwieniu. Zostało udowodnione, że białe alkohole zatruwają organizm w mniejszym stopniu (3).
  • Nieprzyjemne przypadłości pojawiające się po spożyciu dużej ilości alkoholu (problemy ze snem, ból głowy, brak energii) są spowodowane odwodnieniem. Picie alkoholu sztucznie wprowadza organizm w stan odwodnienia i w związku z tym najlepszym sposobem na zapobiegnięcie temu stanowi jest picie dużych ilości wody przed, po i w trakcie zabawy. W czasie zakrapianych wieczorów warto też wystrzegać się pokarmów i napojów o działaniu moczopędnym (na przykład szparagów).
  • Nie zapominaj też, że spotkania towarzyskie czy rodzinne nie polegają tylko i wyłącznie na jedzeniu i spędzaniu czasu przy stole. Między kolejnymi daniami warto zorganizować gry i zabawy, wstać, aby wznieść toast, rozprostować nogi, potańczyć. Ruch pomoże zmniejszyć nieprzyjemne skutki nadmiaru jedzenia i alkoholu.


Co dalej?

Jeśli mimo wszystko dopadnie Cię „syndrom dnia następnego”:


  • Pij dużo wody pod różnymi postaciami (herbat ziołowych, zup, bulionów).
  • Herbata ziołowa przygotowana z cytryny i rozmarynu ma szczególnie zbawienny wpływ. Cytryna jest skuteczna przy walce z nudnościami, rozmaryn stanowi naturalny środek oczyszczający, który pobudza wątrobę i wspomaga procesy trawienne. Do herbaty możesz również dodać starty imbir, jeśli masz go pod ręką. Imbir to jeden z najskuteczniejszych środków przeciwko nudnościom.
  • Jeśli lubisz olejki eteryczne, zmieszaj jedną kroplę esencji cytrynowej z jedną kroplą miętowego olejku eterycznego, jedną kroplą olejku eterycznego z estragonu i jedną kroplą rumiankowego olejku eterycznego. Mieszankę połącz z łyżeczką mioducałość przyjmuj trzy razy na dzień.
  • Jeśli odczuwasz ból głowy, nie zapominaj o zbawiennym działaniu olejku eterycznego z mięty pieprzowej i olejku golteriowego. Nałóż po kropli każdego z olejków na obu skroniach i delikatnie wmasuj. Uważaj, aby płyn nie dostał się do oczu.

Dzień wolny wykorzystaj na spędzanie czasu na świeżym powietrzu i spacery.

Na koniec chciałbym zaznaczyć, że wypicie szklanki oleju przed spożywaniem alkoholu, co zalecali moi koledzy za czasów liceum, nie jest w żadnym stopniu skuteczne.

Źródła:
3) Rohsenow DJ, Howland J, Arnedt JT, Almeida AB, Greece J, Minsky S, Kempler CS, Sales S. Intoxication with bourbon versus vodka: effects on hangover, sleep, and next-day neurocognitive performance in young adults. http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/20028364Alcohol Clin Exp Res. 2010 Mar 1;34(3):509-18. Epub 2009 Dec 17. PubMed PMID: 20028364.

Artykuł pochodzi z newslettera Poczta Zdrowia, przekazującego najnowsze, potwierdzone badaniami naukowymi, informacje o naturalnych metodach leczenia i zapobiegania chorobom. Można go  bezpłatnie  zaprenumerować na stronie www.PocztaZdrowia.pl

Brak komentarzy: