17 marca 2010

Słuchać własnego ciała

Są dwa sposoby walki ze stresem: doraźny i długofalowy. Pierwszy polega na świadomym podejściu do własnych emocji. Uczy radzenia sobie w sytuacjach, gdy w człowieku narasta napięcie, grożące w każdej chwili wybuchem. Spróbuj odtworzyć w pamięci te sytuacje i wydarzenia, które wywołują w tobie agresję oraz są przyczyną złego samopoczucia, i zastanów się, jak należy reagować, żeby nie dopuścić do powstawania takich napięć w przyszłości.

Zanim skoczysz do gardła koledze, który robi wszystko, żeby cię sprowokować, pospaceruj na świeżym powietrzu, pozwól, żeby emocje opadły, a potem porozmawiaj z nim spokojnie i dowiedz się, o co naprawdę chodzi.
Podobne metody pozwalają wprawdzie uniknąć eskalacji konfliktów i łagodzą ich skutki, nie chronią jednak przed powstawaniem nowych.

Drugi sposób ma na celu umożliwienie głębokiego odreagowania negatywnych emocji, wzmocnienie systemu nerwowego i zwrócenie uwagi na inne jeszcze, niezawodowe aspekty życia. Polega ona na stosowaniu pozytywnej autosugestii, technik relaksacyjno-medytacyjnych, takich jak ćwiczenia rozluźniające i oddechowe, oraz na regularnym uprawianiu sportu. Mieści się tu również praca nad usprawnieniem własnego warsztatu i lepszy wykorzystaniem czasu. Komu uda się zapanować nad sobą i zredukować nadmierne obciążenie, ten wiele zyska: poprawi się jego samopoczucie, stanie się bardziej pewny siebie, będzie umiał skutecznie forsować własne zdanie, zyska też więcej czasu i spokój, tak potrzebny, by realizować postawione cele.

Umiejętność radzenia sobie ze stresem jest cechą indywidualną. Każdy robi to inaczej. Wszyscy powinni jednak wsłuchać się w sygnały płynące z własnego wnętrza i nie zaniedbywać snu. Jest on szalenie ważny, bo regeneruje nie tylko siły fizyczne, ale i psychiczne. I nie zapominaj, że masz rodzinę i przyjaciół. Właśnie oni pomogą ci, gdy wszystko dookoła zacznie się walić.

Brak komentarzy: