Sytuacja pogarsza się z roku na rok. Zagoszczenie w latach sześćdziesiątych w domach telewizji skróciło noce o ponad godzinę, a późniejsze powszechne używanie internetu i telefonów komórkowych tylko pogorszyły sytuację. W ciągu pięćdziesięciu lat dzienna dawka snu skróciła się o około półtorej godziny. W skali roku ludziom brakuje ponad półtora miesiąca snu w stosunku do ich potrzeb.
Dzieci są najbardziej poszkodowaną grupą. Przewlekły brak snu może u nich bezpośrednio wpływać na złe wyniki w szkole oraz nadmierną pobudliwość. Surowe zakazanie porannego lub późnowieczornego oglądania bajek w telewizji powinno stanowić jedną z podstawowych zasad rodziców, którzy nie chcą, by ich życie rodzinne wyglądało jak pole bitwy.
Poważne konsekwencje
U dorosłych brak snu również niesie za sobą poważne konsekwencje. Sprzyja otyłości oraz cukrzycy, jak również zapadaniu na choroby sercowo-naczyniowe czy psychiczne, takie jak długotrwały niepokój czy depresja.
Według Stowarzyszenia Francuskich Towarzystw Autostradowych (Association des sociétés françaises d'autoroutes, ASFA) senność stanowi główną przyczynę wypadków na autostradach (1 na 3). Jest więc nawet częstszą przyczyną niż alkohol (1 na 6) oraz nadmierna prędkość (1 wypadek na 10).
W długotrwałej perspektywie brak snu może powodować:
- Wzrost ryzyka zachorowania na cukrzycę. Niewyspane osoby mają tendencję do zjadania większej ilości słodyczy i przekąsek, przez co jedzą mniej zdrowego pożywienia, np. mniej warzyw. Naukowcy przypuszczają, że wynika to stąd, że dla dobrego funkcjonowania mózg spala glukozę. W momencie, gdy organizmowi brakuje snu, mózg pracuje z większym wysiłkiem i stara się to zrekompensować wyższym poziomem glukozy – a Ty masz niepohamowaną ochotę na podjadanie!
- Przyrost wagi. Kiedy brak Ci snu, organizm zmniejsza produkcję leptyny – hormonu, który informuje mózg o sytości. Jednocześnie wzrasta poziom greliny – hormonu odpowiedzialnego za uczucie głodu. Brak snu zakłóca również wydzielanie dwóch hormonów wspomagających spalanie tłuszczu: testosteronu oraz hormonu wzrostu.
- Przyspieszenie procesu starzenia się.
- Nadciśnienie.
- Depresję.
- Wzrost ryzyka zachorowania na raka. Przypuszczalnie ryzyko to rośnie z powodu zmniejszenia poziomu melatoniny – hormonu o właściwościach przeciwrakowych wydzielanego w nocy (u zwierząt cierpiących na poważne zaburzenia snu guzy powiększały się dwa do trzech razy szybciej).
Innymi słowy, złe samopoczucie po nieprzespanej nocy nie jest jedynie złudzeniem – ciało i mózg rzeczywiście na tym cierpią. Nie ma co się dziwić, że fizyczne konsekwencje również dają się odczuć.
Zdumiewające zalety snu
W przeciwieństwie do zbyt krótkich nocy, długie spanie przyniesie Ci korzyści, których być może nawet się nie spodziewasz! Interesujące badanie przeprowadzono na grupie zawodowych koszykarzy z Uniwersytetu Stanforda w Kalifornii, którego wyniki opublikowano w 2012 r. w czasopiśmie medycznym Sleep. Autorzy poprosili grupę ochotników, aby ci spali co najmniej dziesięć godzin każdej nocy przez pięć do siedmiu tygodni, czyli 1–3 godzin dłużej niż zwykle. Nie wszystkim się to udało, jednak średnio spali o dziewięćdziesiąt minut dłużej każdej nocy.
Skutki były natychmiastowe: wszyscy zaczęli biegać szybciej i na przebiegnięcie trzech długości boiska potrzebowali średnio o jedną sekundę mniej. Innymi słowy, jest to różnica czasu decydująca o wygranej podczas meczu. Badacze zauważyli również, że poprawiła się ich celność (więcej piłek w koszu) oraz ogólne samopoczucie. Byli mniej zmęczeni podczas dnia.
Warto zauważyć, że w rzeczywistości sportowcy spali znacznie krócej niż im się wydawało. Szacowali, że śpią około dziesięciu i pół godziny co noc, jednak na nadgarstkach założone mieli urządzenia mierzące czas snu na podstawie ruchów ciała. Według owych urządzeń koszykarze średnio spali sześć godzin i czterdzieści pięć minut podczas pierwszych pięciu tygodni trwania badania oraz osiem i pół godziny w drugiej części badania.
Przestrogi przed zbyt długim snem
Specjaliści ds. snu przestrzegają jednak przed zbyt długim spaniem – człowiek nie jest najlepiej przystosowany do spania po dziesięć godzin na dobę, nie mówiąc już o problemach natury praktycznej, których mogłoby to przysparzać. Dodatkowo spanie ponad dziewięć godzin dziennie może podnosić ryzyko chorób sercowo-naczyniowych o 50%.
Sen optymalny
Według dr. Anila Ramy, Dyrektora ds. Medycznych Sleep Medicine Laboratory w Kaiser, San Jose (Kalifornia), siedem do dziewięciu godzin snu dziennie to optymalna długość.
Na równi ze sportem i żywieniem
Maratończyk oraz triathlonista Scott Dunlap w wywiadzie przeprowadzonym dla czasopisma San Francisco Chronicle stwierdził, że od dwóch lat dłuższy sen stanowi część programu przygotowującego go do maratonu. „Jeśli spojrzycie na mój plan treningu, sen ma równie duże znaczenie jak dystans, który przebywam, czy mój czas” – mówi sportowiec.
Według San Francisco Chronicle, Scott Dunlap podczas okresu treningu śpi zwykle od sześciu do siedmiu godzin dziennie, jednak zwiększa ten czas do dziewięciu – dziesięciu godzin na dwa tygodnie przed zawodami. „Odkąd sypiam dłużej, moje wyniki znacznie się poprawiły. Stanowi to dla mnie taką różnicę jak między z trudem wywalczonym miejscem w pierwszej dziesiątce a zakończeniem zawodów na podium”.
A zatem, nawet, jeśli nie biegasz w maratonach, śpij więcej!
Artykuł pochodzi z newslettera Poczta Zdrowia, przekazującego najnowsze, potwierdzone badaniami naukowymi, informacje o naturalnych metodach leczenia i zapobiegania chorobom. Można go bezpłatnie zaprenumerować na stronie www.PocztaZdrowia.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz